W tajemniczym klimacie deszczowej Anglii, czyli kwietniowy city break ;)
Anglia, do tej pory znana mi tylko z opowieści oraz znalezionych w Internecie lub książkach informacji, od dawna kusiła mnie swoją niezwykłą aurą tajemniczości...Deszczowy i mglisty klimat, zapierająca dech w piersiach architektura zabytkowych miast i mistyczne kręgi Stonehenge...Wielka Brytania przyciąga przede wszystkim osoby z duszą odkrywcy, pragnące poznać jej bogatą historię. To idealny kierunek na kilkudniowy "city break" dla tych, którzy nie przepadają za słonecznymi kąpielami na południu Europy. Pierwszym miastem, które planowałam odwiedzić w Anglii miał być Londyn - największa i najbardziej zatłoczona stolica na naszym kontynencie, jednak czasami życie krzyżuje plany (wycieczka do Londynu rok temu się nie udała), a za pewien czas podsuwa nowe propozycje i wspaniałe okazje ;). W tym roku spędziłam Wielkanoc z chłopakiem i jego rodziną w niewielkim miasteczku między Liverpoolem a Manchesterem. Oprócz świętowania i zabaw z psiakiem Poniedziałek Wielkanocny, wtorek or